Związane ręce na amen
Czy ktoś słyszy mój lament?
Łańcuchy i smycze
Brak sił by krzyczeć
Przywiązane nogi
Ze sobą tworzę monologi
Zaklejone usta
Szklanka do połowy pusta
Opaska na oczy
Los się ze mną droczy
Węzeł zaciśnięty mocno
Wiodę drogę bezowocną
Ograniczone ruchy
Widzę chyba jakieś duchy
Jakieś głosy słyszę
Chętnie Ci potowarzyszę
czmarkovsky
fajne wiersze
OdpowiedzUsuńdziękuję ❤
Usuń